Kilka istotnych prawd.
Kupowanie części po vin to rzecz jasna ta najbardziej rozsądna taktyka dokupowania części do konkretnego egzemplarza. Mowa tu dokładnie o tym, że dany model może być produkowany w kilku, a niekiedy nawet w kilkunastu różnych krajach, a pierwsze oznaczenia z numeru vin to rzecz jasna kraj produkcji. Dodatkowo w tym numerze znajdują się też informacje o wersji silnikowej i o tym wyposażeniu, które ma w środku konkretny pojazd. Kluczowe znaczenie ma też i to, że numer vin znajduje się w trzech miejscach, czyli na plakietce znamionowej widocznej po otworzeniu maski, za szybą czołową w tym dolnym lewym rogu i widać go także po otworzeniu drzwi kierowcy na specjalnej nalepce. W wielu krajach przepisy też wymagają tego, by numer vin znajdował się w dokumencie, takim jak dowód rejestracyjny. Świadczy to o tym, że numer ten jest bardzo ważny, bo dzięki niemu łatwiej wyszukuje się i te drobne i ważniejsze części. Niektóre z nich stanowią problem, bo takowe mógł otrzymywać jeden model produkowany przez mniej niż dwa lata przez jakieś trzy fabryki w Turcji. Tak rzecz jasna bywa, ale te problemy raczej nie dotyczą układu hamulcowego, czy też zawieszenia, tylko tych bardziej nietypowych części.
Komputery.
Nie da się też ukryć tego, że żyjemy w komputerowym świecie, a to ułatwia wiele spraw, jeśli chodzi o hurtownie zajmujące się częściami samochodowymi. Jeśli takie szukają części po vin w systemie to w jakieś kilkanaście sekund mogą się zorientować, że nie mają nic do modelu produkowanego w latach 2003 – 2005 w fabryce w Turcji, bo na stanie maja części do tego modelu, ale pasujące do egzemplarzy, które to w danym czasie opuszczały wyłącznie fabrykę w Bułgarii. Takie elektroniczne podejście do sprawy ułatwia zaskakująco wiele, bo komputery przechowują kompletne dane na swoim dysku, a ich przeszukanie zajmuje systemowi dosłownie te ułamki sekund. Właśnie na tym polega wygoda, bo bez numeru vin magazynier wydałby pewne nietypowe części, które by nie pasowały, bo stworzono je z myślą o desce rozdzielczej danego modelu wytwarzanej w Turcji, a nie w Bułgarii lub odwrotnie. Problemy tego rodzaju to nic nowego i dlatego vin jest tym najpewniejszym źródłem danych o wersji konkretnego modelu i o jego specyfikacji technicznej. Tak niestety jest, bo wersje produkowane w różnych krajach różnią się ważnymi podzespołami. Ra może być to alternator, a innym razem termostat.
Producenci części.
Nie da się ukryć tego, że części po vin trzeba niestety kupować, bo konkretny model wytwarzany w fabryce w Niemczech w latach 2003 – 2005 otrzymywał inny alternator od tego wytwarzanego w Bułgarii. Mowa tu dokładnie o tym, że jego mocowania znajdowały się w nieco innych miejscach. Ludzi to rzecz jasna dziwi, bo to ten sam model auta i to na dokładkę w wersji przedliftowej. Fakt tkwi natomiast w tym, że do tego modelu alternatory wytwarzało nawet kilkunastu podwykonawców, każdy dla innej fabryki. Podobnie mogło być z obudową filtra powietrza lub z detalem takim jak ten panel bezpieczników w skrzynce z tworzywa. Tak samo mogło być też z chłodnicą, ale może być też i tak, że dany model chłodnicy był wstawiany nawet do kilkunastu modeli aut kompaktowych, bo każdy z tych modeli otrzymywał dokładnie tę samą benzynową jednostkę napędową. Wszystko to jest dość skomplikowane, a numer vin udziela tych pewnych informacji, bo to oznaczenia składające się z liczb i liter. Ciekawym jest też i to, że w sieci można wyszukać co oznaczają konkretne litery i cyfry, czyli jeśli poszukamy dostatecznie długo, to możemy się tak na sto procent dowiedzieć w którym kraju wyprodukowano nasz samochód, a nawet w którym miesiącu w danym roku. Przydatność tych informacji jest znaczną.
Koszty produkcji.
Wyszukiwanie części po vin jest najpewniejszą metodą, ale auta dla ludu zaliczane do kompaktowych i produkowanych w najbardziej typowych wersjach, to też silniki pasujące nawet do dziesięciu modeli produkowanych równolegle. Podobnie bywa z chłodnicami, kluczowymi elementami wydechu, z zawieszeniem, a nawet z fotelami. Te wszystkie części jeden podwykonawca może wytwarzać dla kilku różnych producentów aut i jest to sprawdzona taktyka produkcji popularnych aut, czyli liczą się koszty i to by dany podwykonawca produkował jak najtaniej masę istotnych części do danego modelu, po to by faktycznie wiele egzemplarzy tego konkretnego modelu były tanimi i osiągalnymi dla wielu klientów. Właśnie na tym zależy szefom koncernów motoryzacyjnych.
Trwałość.
Obecnie wyszukiwane części po vin zazwyczaj są tymi tanimi, ale w ich projektowaniu nie liczyło się to, by wytrzymały jak najdłużej. Mowa tu o tym, że producentom zależy byśmy co cztery lub pięć lat wymieniali auta na nowsze generacje tych samych modeli. Dlatego części do tych aut nie mają zazwyczaj imponującej żywotności. Wiele znaczy też i to, że ta zasada po części dotyczy też limuzyn klasy średniej. Dla producentów ta ograniczona trwałość jest teraz normą, bo auta którymi jeździ się dwadzieścia lat i więcej bez kosztownych awarii to produkt który by się sprzedawał przez dwa lub trzy lata, a potem nadzwyczajna żywotność sprawiłaby, że kolejne egzemplarze pozostałyby na placach nie sprzedane ze względu na wiele przyczyn ekonomicznych.